Szukaj

Felton odparł Blodwynowi śmiejąc się - "Najpierw skombinuj wyro, jak na razie żadnego tu nie widzę", po czym szedł razem z towarzyszami w stronę wioski.

Felton potwierdził "A więc ogień. Ruszajmy w drogę, a tam podpalę obóz czarem."

Felton się zastanowił i po chwili mówi "Bezmyślna szarża nic nie da. Może spróbujmy podpalić ten ich obóz? Zawsze kilku zdechnie, i będą zdezorientowani."

Felton podniósł się i otrzepał kurze z szaty, jednak nadal jest nieco obolały po odniesionych obrażeniach. "Cholerny mag. Obawiam się, że tam w obozie mogą mieć ich o wiele więcej."

Felton wiedział, że musi chwytać się ostatniej deski ratunku. Wystrzelił więc pajęczynę w rytualny sztylet maga krwi, po czym z jej pomocą wyrwał mu go z dłoni, dając innym szansę na atak.

Felton rozejrzał się dookoła, w poszukiwaniu przeciwników, a kiedy ich już znalazł - poraził dwóch jednocześnie fioletowymi piorunami, każdy wystrzeliwując z innej ręki.

Felton przez chwile miał nadzieję że usunął jednego z przeciwników. Nie do opisania była jego mina, którą zrobił, zauważając że ciśnięty przez niego wróg nadal się jeszcze rusza. Postanowił więc przer ...

Felton wiedząc, że nie wytrzyma zbyt długo w starciu wręcz, skoncentrował swoją moc poraz kolejny, jednak tym razem w celu rzucenia mniej chaotycznego zaklęcia. Mianowicie, podmuchem mocy odepchnął su ...

Felton zaczął koncentrować się, wypowiedział kilka niezrozumiałych słów - było widać, że rzuca czar. Nagle gromy z jasnego nieba uderzyły w te kreatury, a czarodziej krzyknął "Uchylcie się przed ...

Mina Feltona wyraźnie stała się ponura. Myśli na głos opanowanym już teraz tonem, "Co mogło skłonić tych wszystkich ludzi do takich czynności? Raczej z własnej woli by tego nie robili.".

Mówi cicho do Blodwyna "Emm... nie wiem czy to było rozsądne...", po chwili kończąc głośnym tonem "...pytasz ją jedynie o odległość? Może wie jeszcze więcej ciekawych rzeczy, które nam ...

Felton odpowiada Blodwynowi "Oczywiście, że tak.", po czym znowu czerpie łyk gorzały. Kiedy zauważa kobietę piorącą zakrwawione łachmany, mówi do towarzyszy "Spójrzcie tam. Jak myślicie ...

Felton dodał "A co jeśli będzie ich tak dużo, że nie damy rady?", po czym pociągnął łyk gorzały Blodwyna. "Mi się wydaje, że plan z podszywaniem się jest lepszy." - dodał.

To i mnie wpiszcie

Felton pyta "Kim jest ten, który przed nami ucieka po dachach? Mów, bo spalę cię piorunem!".